Tragiczne wydarzenia rozegrały się w niedzielny wieczór na kaliskim osiedlu Dobrzec.
Jak ustaliła prokuratura - do ciosów doszło podczas szarpaniny między mężczyznami przed jednym ze sklepów.
Powodem miało być to, że 37-latek stanął w obronie jednej ze sprzedawczyń. Ale to wszystko dopiero ustali śledztwo.
Na podstawie zebranego materiału dowodowego prokurator zarzucił 29-latkowi, mieszkańcowi Kalisza, że działając z zamiarem ewentualnym usiłował pozbawić życia 37-letnego mężczyznę. W ten sposób, że podczas szarpaniny zadał mu, przy użyciu noża o długości ostrza 13 centymetrów i szerokości 2 cm - czterech ran kłutych, które - jak określili biegli - spowodowały ciężki uszczerbek na zdrowiu poszkodowanego. Swojego celu podejrzany nie uzyskał, bo poszkodowanemu została udzielona pomoc medyczna.
Mówi Maciej Meler, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.
29-latek przyznał się do udziału w szarpaninie, ale nie do usiłowania zabójstwa.
Grozi mu od 8 lat więzienia do nawet dożywocia. Podczas śledztwa zostanie poddany badaniom psychiatrycznym.
Jutro natomiast (środa) sąd rozpatrzy wniosek prokuratury o tymczasowy areszt dla 29-latka.
Polecany artykuł: