Zdaniem prokuratury oskarżony mężczyzna był pod wpływem środków odurzających i brutalnie zabił babcię. - Zadał jej pałką z dużą siłą około 16, 17 ciosów w głowę i twarz, powodując obrażenia czaszkowo-mózgowe (...) co w konsekwencji doprowadziło do nagłej i gwałtownej śmierci - mówił w pierwszym dniu procesu prokurator Adama Handke.
Do zbrodni doszło w ubiegłym roku, we wrześniu w jednym z bloków przy ul. Konopnickiej w Kaliszu.
82 - letnia kobieta została znaleziona martwa w mieszkaniu, w którym był również jej wnuk. Ślady wskazywały, że została brutalnie zamordowana.
24- letni Hubert G. przed sądem nie przyznał się do winy.
Nie przyznaję się do winy. Tylko tyle mam do powiedzenia, że nie ja to zrobiłem i nie mogę powiedzieć, kto to zrobił. Nie mogę, bo boję się o własne życie. A póki nie powiem, kto to zrobił, to nic się mi nie stanie. Dlatego nie powiem, kto zabił.
Mówił oskarżony, który przyznał także, że w dniu śmierci babci brał środki odurzające - amfetaminę.
Za zabójstwo grozi mu nawet dożywocie.