Wystawa była wyjątkowa, więc jej finał będzie szczególny. Już od najbliższego poniedziałku do soboty każdy może podjąć tzw. artystyczną interwencję i dorysować lub dopisać coś własnego do „Dziennika Minotaura” Andrzeja Bednarczyka. Wystawę najlepiej ogląda się w ultrafiolecie, dlatego dpo dyspozycji gości będą m.in. fluorescencyjne pisaki.
— Zapraszamy wszystkich do pozostawienia swojego śladu, rysunku, dopisku, kolorowej plamy na wielkim obrazie-komiksie, który zmienił Galerię Sztuki im. Jana Tarasina w istny labirynt. Teraz to Wy możecie wziąć do ręki kolorowe, fluorescencyjne pisaki, farby i dodać swój fragment do tej opowieści. Zapraszamy codziennie wszystkich, którzy mają ochotę dodać coś od siebie! Udostępniamy materiały plastyczne. Na sali może przebywać jednocześnie pięć osób — czytamy w zaproszeniu galerii.
— Zapewniamy wszystkie konieczne środki bezpieczeństwa. Jeśli chcecie przybyć na konkretną godzinę, w 5 osobowej rodzinnej czy przyjacielskiej grupie - napiszcie do nas w wiadomości prywatnej na FB lub na nasze skrzynki: [email protected] lub [email protected]. Zarezerwujemy wam konkretną godzinę w tej fantastycznej przestrzeni. ZAPRASZAMY wszystkich do nietypowej formy pożegnania wystawy! To jedyna okazja by legalnie w galerii sztuki domalować swoje do istniejącego dzieła — zachęcają pracownicy galerii.
Sama wystawa to obraz-komiks w formie artystycznego labiryntu, bez początku i końca z dodatkowymi instalacjami. To ostatnia okazja, by ją zobaczyć. Naprawdę warto.