O ściągnięcie prochów do Polski starają się działacze PiS – minister Jan Dziedziczak i Tadeusz Skarżyński, przewodniczący rady miasta Kalisza:
- Myślimy, że najlepszym miejscem dla tego wybitnego polskiego podróżnika, a jednocześnie kaliszanina, odkrywcy Kamerunu będzie to, aby jego doczesne szczątki zostały złożone na kaliskim cmentarzu i takie działania zostały podjęte przez kancelarię Prezesa Rady Ministrów. Bardzo mocno w tę sprawę zaangażował się minister Jan Dziedziczak. Myślę, że władze Kalisza również odpowiedzą bardzo pozytywnie na ten pomysł, aby jeden z największych kaliszan znalazł wieczny odpoczynek w naszym mieście
- mówi Tadeusz Skarżyński.
Na razie trwają rozmowy ze stroną francuską w sprawie ekshumacji.
Prochy Stefana Szolc-Rogozińskiego mają być sprowadzone do Kalisza jesienią i pochowane na cmentarzu ewangelicko-augsburskim przy Rogatce.
Ekspedycja podróżnika na Kamerun miała charakter "misji narodowej" i miała zwrócić uwagę świata na Polaków. W wyprawie do Afryki Szolc-Rogozińskiemu towarzyszyli Klemens Tomczek i Leopold Janikowski.
Polecany artykuł: