Tulipanowa katastrofa w Kaliszu
W Parku Miejskim w Kaliszu zakwitło blisko 6 tys. tulipanów przy rzeźbie o nazwie Spoczywająca. Prezydent Kalisza Krystian Kinastowski na swoim profilu społecznościowym zachęcał kaliszan do spacerów po parku:
- Niech tulipany cieszą oczy nas wszystkich jak najdłużej – napisał.
Spacerowicze na tle kwiatów robią sobie zdęcia, ale są też tacy, którzy je zrywają. Jak poinformowała Iwona Cieślak z biura prasowego kaliskiego magistratu, stworzona przez miasto tulipanowa polana w Parku Miejskim jest niszczona przez kaliszan.
- Stworzyliśmy to miejsce z myślą o mieszkańcach, ale jak widać musimy nauczyć się dbać o wspólne dobro – skomentował włodarz miasta
Dodał, że wierzy w mądrość kaliszan:
- Moim zdaniem 95 procent osób potrafi uszanować miejsce i docenić jego atrakcyjność. W miejscach ogólnodostępnych zawsze znajdą się jakieś osoby, które zniszczą nieświadomie lub świadomie – oświadczył
Równocześnie zapowiedział, że podobnych miejsc w Kaliszu w przyszłym roku powstanie dużo więcej.
Polecany artykuł:
Co grozi za niszczenie tulipanów?
Za niszczenie zieleni na terenach przeznaczonych do użytku publicznego grozi mandat do tysiąca złotych.
Ogrodnik Stanisław Zymon powiedział, że w krajach zachodnich dywany kwiatowe są chronione:
- Okrywa się je specjalnymi siatkami z oczkami o takiej wielkości, przez które nie można wyjąć wyrwanych kwiatów – powiedział
Dodał, że takie działania mają służyć długiej żywotności dywanów kwiatowych:
- Zerwany podczas kwitnienia tulipan nie ma szansy na wykształcenie nowej cebulki, co powoduje, że już więcej nie zakwitnie – wyjaśnił.