Pogoda zdecydowanie dopisuje pilotom. W trwających od tygodnia 13. Szybowcowych Mistrzostwach Świata Juniorów udało się rozegrać już sześć konkurencji, co oznacza, że mistrzostwa „zostaną zaliczone”, bo do tego potrzebne są trzy. A już jest dwa razy więcej, a i kolejne się szykują, bo prognozy – przynajmniej na niedzielę – są obiecujące.
- Pogoda dopisuje, wszystko idzie zgodnie z planem – mówi nam Karol Skarżyński, szef Aeroklubu Ostrowskiego, gospodarza mistrzostw. - Myślę, że piloci są zadowoleni, a nawet może i już zmęczeni długimi trasami. Sobota jest trzecim dniem, kiedy mieli do pokonania ponad pół tysiąca kilometrów. W piątek było to nawet 650.
Polakom idzie „tak sobie”. Na pewno ambicje mają większe. Po sześciu konkurencjach nasza narodowa drużyna jest na piątym miejscu. Pierwsze zajmują Niemcy, do których Polakom brakuje ponad 60 punktów.
- Podczas konkurencji są wyznaczone punkty na trasie ale decydującym czynnikiem, który mówi, że pilot wygrał jest prędkość – dodaje Karol Skarżyński. - Czyli to też nie jest najważniejsze, który pilot pierwszy wróci i wyląduje na lotnisku, ale liczy się średnia prędkość trasy. Obecnie najlepszy wynik mamy z piątku – Amerykanin miał – na trasie 650 kilometrów – 124 km na godzinę.
Jak zawsze zachęcamy, by zobaczyć na żywo to, jak mistrzostwa wyglądają. Starty są między 11.00 a 13.00, a doloty od 15.00. Chyba, że trasy są dłuższe to od około 17.00.
O wszystkim na bieżąco informuje Aeroklub Ostrowski na swoim facebookowym profilu. Jest też profil mistrzostw, gdzie także znajdziecie wszelkie szczegóły.
Medialnym partnerem wydarzenia jest Radio Eska.