Sprawa ciągnie się od czterech lat. W 2017 roku miasto wypowiedziało najemcy umowę i kazało lokal opuścić. Właściciel kawiarni jednak się postawił i sprawa trafiła do sądu. Po dwóch latach batalii, sąd w grudniu zeszłego roku przyznał rację miastu.
– 9 października 2018 r. Sąd Rejonowy w Kaliszu wydał wyrok nakazujący użytkownikom, aby opuścili, opróżnili i wydali Miastu Kalisz lokal użytkowy położony w Kaliszu przy ul. Niecałej 7. Od powyższego wyroku pozwani złożyli apelację, którą Sąd II instancji w Łodzi oddalił wyrokiem z dnia 23 grudnia 2020 r. W związku z powyższym Miejski Zarząd Budynków Mieszkalnych w Kaliszu niezwłocznie złożył do Sądu Rejonowego w Kaliszu wniosek o nadanie klauzuli wykonalności. W marcu br. uzyskano tytuł wykonawczy, co umożliwiło złożenie wniosku egzekucyjnego do Komornika Sądowego przy Sądzie Rejonowym w Kaliszu
– mówi Katarzyna Ciupek, rzeczniczka prasowa Urzędu Miasta Kalisza.
W międzyczasie najemca na znak protestu pomalował lokal na czarno. Budynek ma opuścić do dzisiaj (22 kwietnia) – w przeciwnym wypadku 29 kwietnia nastąpi eksmisja. Ponadto najemca ma do zapłaty ponad 23 tysiące zł z odsetkami zaległego najmu. I w tej kwestii także zdecyduje sąd – sprawa jest w toku od dwóch lat.
- Zadłużenie kształtuje się na poziomie ponad 23 tys. zł plus odsetki i pozostałe koszty. Miejski Zarząd Budynków Mieszkalnych w Kaliszu złożył w Sądzie pozwy o zapłatę, z czego uzyskał w lutym 2019 r. nakaz zapłaty, w konsekwencji zaskarżony przez pozwanego - sprawa jest w toku. Ostatni natomiast pozew złożony został w marcu br. Dłużnik nie dokonuje żadnych płatności na poczet zaległości ani bieżących opłat naliczanych za bezumowne korzystanie z lokalu
– dodaje rzeczniczka kaliskiego magistratu.
To miejsce przez blisko ćwierć wieku było kawiarnią, pijalnią piwa i miejscem spotkań kaliszan. Położony malowniczo w Parku Miejskim, Domek Parkowego miał swoich stałych klientów i przyciągał nowych.
Oficjalnie właścicielem zabytkowego budynku jest miasto. W poprzedniej kadencji podniesiono stawki za najem lokali użytkowych. Nieoficjalnie mówi się, że to właśnie miało być kością niezgody między urzędem a najemcą. Przez lata rozrastał się także ogródek piwny przy budynku, co ostatecznie przestało podobać się nie tylko miastu, ale i konserwatorowi zabytków.
W nowej odsłonie Domek Parkowego ma nadal być kawiarnią. Ma tam działać także muzeum fotografii.