W sobotni wieczór w Kanale Bernadryńskim w Kaliszu pływały śnięte ryby. Na razie nie wiadomo, co spowodowało śmierć okoni, szczupaków i innych gatunków. Pobrano próbki wody do szczegółowych badań.
Ale na tym nie koniec. Bo w niedzielę na Swędrni w niedalekich Rożdżałach pojawiła się nieznana substancja. A woda w wielu miejscach zabarwiona jest na czarno. Wygląda to trochę tak, jakby ktoś wylał tam jakiś lakier lub inną chemię. Próbki pobrano do badań.
Jak powiedziała obecna w Rożdżałach oficer dyżurna Komendanta Miejskiego PSP w Kaliszu kpt Agata Michalak – trzeba poczekać na wyniki badań. -
Jest taka maź, filtr na rzece, więc jest to widoczne. W miejscach, gdzie ta rzeka nie płynie znajdują się substancje przypominające resztki jakiś lakierów. Dlatego pobraliśmy próbki. Wyniki powinny być znane w ciągu kilku godzin.
Straż ostrożna jest w ocenach. I nie chce, bez wyników badań, wydawać żadnych opinii.
Można jednak podejrzewać, że woda została skażona. A to z kolei mogło mieć to wpływ na zatrucie ryb w samym Kaliszu w Kanale Bernardyńskim.
O sprawie zostały powiadomione Wody Polskie, Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska a także prokuratura.