Straż pożarna otrzymała zgłoszenie przed godziną 3 w nocy. Na miejscu okazało się, że z mieszkania na 2 piętrze wydobywa się dym. A na balkonie stoją trzy osoby i pies, które nie mogą się ewakuować z powodu ognia.
- Strażacy natychmiast rozłożyli drabinę i ewakuowali całą rodzinę na dół - mówi nam Szymon Zieliński, rzecznik straży pożarnej w Kaliszu. - Jednocześnie do środka weszła rota i ugasiła ogień. Palił się materac na tapczanie w aneksie kuchennym.
I to właśnie ci lokatorzy trafili do szpitala, ale ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Pozostali mieszkańcy kamienicy, w sumie kilka osób, ewakuowali się jeszcze przed przyjazdem straży pożarnej.
Ogień udało się szybko opanować. Starty to 25 tysięcy złotych. Ale wartość uratowanego mienia to już 400 tysięcy.
Na razie nie wiadomo, co było przyczyną pożaru.