Przypomnijmy, o fotel prezydenta Miasta Kalisza ubiegają się: obecny prezydent Krystian Kinastowski Koalicja Kaliska, Eskan Darwich Trzecia Droga, Sławomir Lasiecki PiS, Piotr Łuszczykiewicz KO, Mikołaj Marucha Stowarzyszenie Aktywni.
Jakie nastroje panują w poszczególnych sztabach?
Nastroje są bardzo dobre. Pierwsze wyniki z poszczególnych komisji już do nas spływają. Liczymy na to, że skończy się to wszystko w pierwszej turze. Oczywiście na wyniki do Rady Miasta trzeba będzie poczekać do jutra, albo do wtorku, one też są dla nas bardzo ważne – mówi Krystian Kinastowski.
Spokojna atmosfera panuje także w sztabie Eskana Darwicha.
Poczekajmy do jutra na oficjalne wyniki. W mojej ocenie w tej kampanii wykonaliśmy bardzo dobrą pracę. Jestem z całego zespołu bardzo dumny i bardzo dobrze mi się z nim pracowało – mówił Eskan Darwich.
Dobre nastroje panują również w sztabie Piotra Łuszczykiewicza.
Liczę na sukces w ostatecznym obrachunku.Liczę, że kandydaci KO tłumnie dostaną się do Rady Miasta. I liczę także, że jeśli sobie to wszystko podliczymy, zrobimy bilans to obóz demokratyczny, czy koalicja 15 października okaże się i tym razem triumfatorem tych wyborów. Na tym bardzo mi zależy, bo od tego zależy również sprawczość, możliwość zrealizowania tych programów, o których mówiłem w czasie kampanii – mówi Piotr Łuszczykiewicz.
Na wyniki czekają również członkowie PiS
Co do nastrojów i przeczucia - nie chcę tego brać pod uwagę, to tylko nasze marzenia i nie zawsze pokrywają się z tym co ma w swoich przemyśleniach wyborca. Mam nadzieję, że uda nam się utrzymać wynik w Radzie Miasta, na dziś to 7 radnych. Jeżeli ten wynik powtórzymy to będziemy bardzo zadowoleni – mówi Sławomir Lasiecki.
Spokojnie jest także w sztabie Mikołaja Maruchy.
Sukces goni sukces. Pokazaliśmy mieszkańcom, że możemy bez budżetów robić może nie ogromne projekty, ale projekty, które mają wpływ na mieszkańców, mają wpływ na przedsiębiorców i to już obrazuje, że już wygraliśmy. Jestem zadowolony. Tym bardziej jestem zadowolony na przyszłą współpracę. Byliśmy przed kampanią, jesteśmy w trakcie i będziemy po niej – mówi Mikołaj Marucha.