Mieszkańcy ulic Moniuszki i Zbożowej w Kaliszu spotkali się z przedstawicielami władz miasta, by wyrazić swoje obawy dotyczące projektu kolejnego etapu przedłużenia Szlaku Bursztynowego. Jak się okazuje jest kilka rzeczy, które budzą niepokój u mieszkańców tych rejonów.
Po co taka wielka droga - to jest pierwsze pytanie. Druga sprawa na tych naszych ulicach osiedlowych bocznych jest zrobiony z ul. Moniuszki zjazd w ul. Zbożową, który jest bezcelowy, ponieważ 200 m. dalej jest kolejny zjazd na ul. Żwirki i Wigury. Wprowadzając ten zjazd z Moniuszki w Zbożową dochodzimy do punktu, w którym wszyscy będą tam jeździli sobie na skróty, a jest to droga typowo osiedlowa, spokojna, gdzie dzieci chodzą do szkoły - mówi Karol Wojdziak, mieszkaniec ulicy Zbożowej
Kolejną ważną sprawą, o którą pytają mieszkańcy są ekrany akustyczne. Okazuje się, że projekt nie przewiduje montażu tego typu ekranów.
Została przeprowadzona tzw. analiza akustyczna wykonana w oparciu o prognozę ruchu i z tej analizy wynika, że nie ma potrzeby zakładania ekranów akustycznych - mówi Krzysztof Gałka, dyrektor ZDM w Kaliszu
Prezydent Krystian Kinastowski uważa, że po zakończeniu inwestycji zostaną przeprowadzone kolejne badania. Jeżeli będzie taka konieczność, ekrany zostaną zamontowane.
Nigdy nie jest tak, że przy realizacji tego typu inwestycji wszyscy są zadowoleni. Będziemy się starać na każdym etapie prac zagwarantować interes mieszkańcom. Mam nadzieję, że będziemy w stanie niebawem tę inwestycję zrealizować. Myślę, że to bardzo ważna inwestycja dla naszego miasta - mówi włodarz Kalisza
Podczas burzliwego spotkania, głos w tej sprawie zabrali również radni Kalisza
Mieszkańcy chcą tylko korekt w projekcie, zmiany zjazdu z ronda, czy ekranu akustycznego. Można osiągnąć konsensus, ale są rozsierdzeni ignorancją i arogancją że strony władzy. Jeżeli w obliczu intensywnego rozwoju budownictwa mieszkaniowego w tym rejonie, zmniejsza się prognozę ruchu samochodowego z 16 000 samochodów na dobę w 2016 roku, na 6000 samochodów na dobę obecnie i dzięki temu minimalnie, w granicach błędu pomiarowego, obniżamy szacowane natężenie hałasu, unikając tym samym obowiązku stawiania ekranów akustycznych, to podzielam obawy mieszkańców o manipulowanie danymi, celem oszczędności na ekranach akustycznych- mówi Dariusz Grodziński, radny KO
Chcielibyśmy, aby ta inwestycja była transparentna. Ze strony prezydenta nigdy nie słyszeliśmy o tym, że są takie problemy, że projekt budzi niezadowolenie społeczne. W pierwszej wersji mieszkańcy mieli obiecane ekrany akustyczne - mówi Barbara Oliwiecka, radna Polska 2050
Budowę Szlaku Bursztynowego zaplanowano jeszcze w tym roku. Na ten cel Miasto ma zabezpieczone 13 milionów złotych, z czego ponad 6 milionów to dotacja rządowa.
Polecany artykuł: