Seniorzy i ich rodziny mogą liczyć na fachową opiekę, mówi Marcin Ferenc, dyrektor DPS w Kaliszu.
– Nasze nastawienie jest takie, że chcemy kompleksowo pomagać w opiece nad osobami starszymi. Chcemy prowadzić zajęcia psychologiczne, pedagogiczne. Chcemy zajmować się osobami z Parkinsonem, Alzheimerem, z demencją, zaburzeniami pamięci. To takie osoby, których nie można zostawić samych w domu.
– Rodzinom da to poczucie bezpieczeństwa. Będą wiedzieli, że mogą spokojnie pójść do pracy, a ich bliskie osoby będą miały nie tylko zapewnioną opiekę, ale również spędzi tam aktywnie czas
– dodaje Katarzyna Borowska, zastępczyni dyrektora kaliskiego DPS.
Koszt pobytu seniora na oddziale dziennym ma wynieść 5% ich emerytury czy renty. Resztę dopłaca miasto, któremu podlega ośrodek przy ul. Winiarskiej.
Do tej pory miasto dokładało się do działalności podobnego, prywatnego ośrodka prowadzonego przez fundację "Z godnością". W tym roku jednak nie przyznano mu dotacji, a kilkadziesiąt osób zostało bez koniecznego wsparcia. Później miasto zdecydowało o otwarciu własnej placówki w strukturach DPS.