Archeolodzy datują je na ostatnie dwudziestolecie XI wieku bądź początek XII wieku. To znalezisko wpisuje się w ten kanon odkryć doniosłych – mówi Sebastian Nowak, z kaliskiego oddziału Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Poznaniu.
Ponieważ w okolicy mamy kilka skarbów podobnie datowanych i zaczyna nam się układać siatka takich depozytów, wskazująca na to, że coś się w okolicy niepokojącego działo, co powodowało potrzebę ukrycia takich depozytów, a po drugie, pokazująca, że lokalni mieszkańcy dysponowali takim kapitałem.
Naczynie trzeba prześwietlić. A to wymaga czasu, pozwolenia i pieniędzy.
O znalezisku pisaliśmy TUTAJ
Polecany artykuł: