Kolejne spektakle i kolejne teatralne doznania. W Kaliszu trwają 64. Kaliskie Spotkania Teatralne, Festiwal Sztuki Aktorskiej. W środę, (15.05) widzowie obejrzeli dwa przedstawienia. Jednym z nich był „Melodramat” z Teatru Powszechnego w Warszawie w reżyserii Anny Smolar to historia o Kubie i Krystynie, parze uwikłanej we współuzależnieniowy cykl wzlotów i upadków.
To był pomysł, z którym przyszła reżyserka Ania Smolar z bardzo jasną wizją i tekstu i spektaklu. Chodzi o to, że figura współuzależnienia ona jest niezależna od płci tzn. i mężczyzna może być uzależniony i kobieta. Ta płeć w tym momencie jest nieważna. Ona jest pewnego rodzaju figurą. Dlatego w naszym spektaklu wszystkie osoby współuzależnione mają na imię Krystyna, a wszystkie osoby uzależnione mają na imię Kuba - mówi Anna Ilczuk, aktorka.
Wczoraj kaliska publiczność obejrzała również monodram „W maju się nie umiera. Historia Barbary Sadowskiej”. Dziś (czwartek) kolejne dwa spektakle. „Czas porzucenia” z Teatru Jaracza w Olsztynie oraz „Mała piętnastka – legendy pomorskie” z Nowego Teatru im. Witkacego w Słupsku. Najlepsze aktorskie kreacje poznamy w sobotę. Partnerem medialnym Kaliskich Spotkań Teatralnych jest Radio Eska.
Polecany artykuł: