złota rączka

i

Autor: pixabay.com Złota rączka znów pomoże seniorom. (zdjęcie ilustracyjne)

Urzędowa "złota rączka" popularna wśród seniorów z Kalisza

2020-10-02 14:30

Jeśli rodzina lub sąsiad nie pomoże, to zawsze można poprosić „złotą rączkę”. Na początku września w Kaliszu taką usługę dla starszych mieszkańców uruchomił Urząd Miasta. Zainteresowanie pomocą przy drobnych naprawach jest duże.

W ciągu pierwszych kilku tygodni wykonano kilkanaście drobnych napraw w mieszkaniach seniorów.

– Już mamy dwadzieścia dwa zlecenia wykonane, kolejnych kilkanaście czeka – mówi Mateusz Podsadny, wiceprezydent Kalisza. – Im dłużej ten projekt będzie trwał, tym więcej będzie zainteresowanych. Złota rączka musi sobie poradzić z nieszczelną baterią kranu, zepsutym zamkiem w drzwiach, klamką, przymocowaniem lustra, obrazu czy karniszy. To są takie podstawowe czynności, z którymi senior może mieć problem, a fachowiec zrobi to w kilka minut.

Senior kontaktuje się telefonicznie bezpośrednio z fachowcem. Specjalista wyposażony jest też w specjalny identyfikator. Urząd liczy, że w ten sposób da się uniknąć ewentualnych oszustw. Seniorzy już też zaczęli kojarzyć samego fachowca i wiedzą, kogo się spodziewać.

– Między seniorami nazywany jest po prostu panem Markiem – dodaje wiceprezydent Podsadny. – Myślę, że nie ma tu zagrożenia, ale gdyby się takie pojawiło, będziemy reagować, jeśli ktoś będzie się pod niego podszywał.

Z usług „złotej rączki” mogą skorzystać kaliszanie powyżej 60 roku życia. Usterkę można zgłosić telefonicznie w poniedziałki i piątki, w godz. 18.00 – 20.00, pod numerem telefonu 602 512 806.Pierwsza wizyta to oględziny i ewentualnie naprawa usterki na miejscu. Jeśli trzeba kupić materiały i części do wymiany, konieczna jest druga wizyta. 

Za samą wizytę i usługę senior nic nie płaci. Koszty pokrywa Urząd Miasta.

– Fachowiec zapewnia sprzęt, narzędzia, kleje, smary itd., natomiast po stronie seniora zostaje koszt zakupu dodatkowych materiałów np. do wymiany uszczelki itp. – wyjaśnia wiceprezydent Mateusz Podsadny.

Pierwsza, pilotażowa akcja potrwa do 30 listopada, ale wiele wskazuje, że będzie przedłużona.

Urząd z tym pomysłem nosił się od dwóch lat, ale wcześniej nie było fachowców chętnych do współpracy.