W ciągu pierwszych kilku tygodni wykonano kilkanaście drobnych napraw w mieszkaniach seniorów.
– Już mamy dwadzieścia dwa zlecenia wykonane, kolejnych kilkanaście czeka – mówi Mateusz Podsadny, wiceprezydent Kalisza. – Im dłużej ten projekt będzie trwał, tym więcej będzie zainteresowanych. Złota rączka musi sobie poradzić z nieszczelną baterią kranu, zepsutym zamkiem w drzwiach, klamką, przymocowaniem lustra, obrazu czy karniszy. To są takie podstawowe czynności, z którymi senior może mieć problem, a fachowiec zrobi to w kilka minut.
Senior kontaktuje się telefonicznie bezpośrednio z fachowcem. Specjalista wyposażony jest też w specjalny identyfikator. Urząd liczy, że w ten sposób da się uniknąć ewentualnych oszustw. Seniorzy już też zaczęli kojarzyć samego fachowca i wiedzą, kogo się spodziewać.
– Między seniorami nazywany jest po prostu panem Markiem – dodaje wiceprezydent Podsadny. – Myślę, że nie ma tu zagrożenia, ale gdyby się takie pojawiło, będziemy reagować, jeśli ktoś będzie się pod niego podszywał.
Z usług „złotej rączki” mogą skorzystać kaliszanie powyżej 60 roku życia. Usterkę można zgłosić telefonicznie w poniedziałki i piątki, w godz. 18.00 – 20.00, pod numerem telefonu 602 512 806.Pierwsza wizyta to oględziny i ewentualnie naprawa usterki na miejscu. Jeśli trzeba kupić materiały i części do wymiany, konieczna jest druga wizyta.
Za samą wizytę i usługę senior nic nie płaci. Koszty pokrywa Urząd Miasta.
– Fachowiec zapewnia sprzęt, narzędzia, kleje, smary itd., natomiast po stronie seniora zostaje koszt zakupu dodatkowych materiałów np. do wymiany uszczelki itp. – wyjaśnia wiceprezydent Mateusz Podsadny.
Pierwsza, pilotażowa akcja potrwa do 30 listopada, ale wiele wskazuje, że będzie przedłużona.
Urząd z tym pomysłem nosił się od dwóch lat, ale wcześniej nie było fachowców chętnych do współpracy.