Władze powiatu kaliskiego, któremu szkoła podlega, są w stałym kontakcie z całą grupą, która liczy 18 uczniów i dwóch opiekunów. I to właśnie na ich prośbę pobyt skrócono.
Jesteśmy w stałym kontakcie z całą grupą, ze szkołą, z Sanepidem. A także z władzami miejscowości, w której są nasi uczniowie. Cały czas sprawdzamy komunikaty z Włoch a także naszego Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Liczymy się także ze zdaniem uczniów, z ich stanem psychicznym. I to właśnie na ich prośbę skracany jest ten wyjazd. Udało się przebukować bilety i w środę uczniowie wyjadą z Włoch. Mieli tam być do soboty.
Mówi starosta kaliski Krzysztof Nosal.
Powrót planowany jest na czwartek rano. Wtedy uczniowie otrzymają wszystkie niezbędne informacje i pomoc.
Oczywiście, że spotkamy się z całą grupą i przekażemy wszystkie niezbędne informacje. Uczniowie na pewno też będą musieli sami siebie obserwować i w razie niepokojących objawów - skontaktować się z lekarzem i Sanepidem.
Na dziś - dwóch uczniów jest przeziębionych, ale nie sądzę, by był to powód do niepokoju. Uczniowie - wszyscy- mierzą sobie temperaturę.
Chcemy też uspokoić wszystkich. Nie ma żadnych powodów do paniki. Cała sytuacja jest kontrolowana, nie ma powodów do paniki.
Dodaje starosta Nosal.
We Włoszech stwierdzono ponad 200 przypadków zakażeń koronawirusem. Jest kilka ofiar śmiertelnych. Ministerstwo Spraw Zagranicznych odradza Polakom wyjazdy do Włoch.