Kaliszanie podczas 24. kwesty na rzecz ratowania zabytkowych cmentarzy do puszek wrzucili 25 tys. zł i to jest rekordowa kwota. Ale to nie wszystko. Nie są policzone jeszcze pieniądze z rachunku bankowego kaliskiego oddziału PTTK, na który również można było - i nadal można - wpłacać datki na rzecz odnowienia cmentarzy. W tym roku pieniądze ze zbiórki mają zostać przeznaczone na odnowienie dwóch nagrobków. Jednym z nich jest mogiła Zofii z Zabokrzeckich Chrzanowskiej, która znajduje się na cmentarzu katolickim przy kaliskiej Rogatce.
Nagrobki są niszczone, kradzione są różne elementy z nich, więc musimy ratować to, co jeszcze da się uratować. Po sąsiedzku pięknej kaplicy Tadeusza Zakrzewskiego jest nagrobek, w którym spoczywa Zofia z Zabokrzeckich Chrzanowska. Zaczniemy od płyty nagrobnej Zofii Chrzanowskiej. Dziś jest ten napis już prawie nieczytelny. Część liter to litery odlewane, ołowiane, wciskane i czas i też ludzie przyczynili się do tego, że części tych liter nie ma. Na pewno część osób pamięta, że jest to wyjątkowa mama. Wyjątkowa kaliszanka, ponieważ Zofia Chrzanowska wychowała córki - Marię i Emilię. Emila wyszła za rejenta Bochowicza, spoczywającego również w tym nagrobku, jako aktywista, stała się dla Marii Dąbrowskiej pierwowzorem Zofii Holszańskiej w Nocy i Dni. A jej małżonek stał się pierwowzorem dla rejenta Holszańskiego - mówi Anna Woźniak z Wydziału Kultury i Sztuki, Sportu oraz Turystyki w Kaliszu.
Drugi grób jest na cmentarzu prawosławnym. W nim pochowana jest 12-letnia Katia. Nagrobek dziewczynki jest pełen różnych symboli, dekorowany reliefowo. To wyjątkowy zabytek - dodaje Anna Woźniak.
Drugi nagrobek, który chcielibyśmy wyremontować i zabezpieczyć to jest płyta nagrobna małej dziewczynki Kati Szabsłkoskiej, która znajduje się na cmentarzu prawosławnym. Dziewczynka żyła zaledwie 12 lat. Jej nagrobek jest pełen symboli, dekorowany reliefowo. Jest element palmy, motyli, takiej ulotności życia, ale i pęków róż. Wszystko to jest obwiedzione piękną plecionką wykutą w kamieni. Jest też pęknięty piedestał na którym stał krzyż. Jeśli teraz tego nie zrobimy to wszystko będzie zniszczone. Ten grób nie ma już nikogo, kto mógłby się nim zaopiekować, bo Katia zmarła 1881 roku. Warto zadbać o taki obiekt i pochylić się nad jego symboliką.
W tegorocznej kweście udział wzięło 56 wolontariuszy.
Polecany artykuł: