Było muzycznie, gwarnie i kolorowo. Ósma edycja Święta Ulicy Niecałej przeszła do historii. Na scenie swoje talenty wokalne zaprezentowali młodzi kaliszanie. Podczas imprezy można było oglądać stoiska z ręcznie robionymi przedmiotami. Na Niecałej pojawili się także przebierańcy. Na koniec aktorzy z Teatru im. Wojciecha Bogusławskiego przeczytali fragmenty “Balladyny” w ramach "Narodowego Czytania".
W tym roku ze względu na pandemię koronawirusa wydarzenie przybrało nieco inną postać niż dotychczas. Uczestnicy musieli przestrzegać zasad bezpieczeństwa m.in. nosić maseczkę i zachowywać dystans. Wśród nich znaleźli się tacy, którzy ulicę Niecałą odwiedzili po raz pierwszy i ci, którzy uczestniczą w imprezie od lat.
Osobiście bardzo mi się podoba. Jestem tutaj po raz pierwszy. Jest bardzo ciekawie.
Od trzech lat przychodzimy na Święto Ulicy Niecałej. Tu jest wszystko urokliwe bo jest spokojne, dawne i przypominające “Noce i dnie”.
Taki klimat, taki urok, to się rzadko spotyka. Jak widzę np. starsze panie chodzące z laseczką, kapelusik, klimat tych lat 20-30 to serce rośnie.
Mówią uczestnicy wydarzenia.