Śmieciowy impas w Kaliszu. Podwyżki opłat za odpady jednak nieuniknione?

Radni opozycji z Koalicji Obywatelskiej mówią wprost: miasto dotąd nie zrobiło nic, by system śmieciowy uszczelnić i obniżyć koszty. Szykują się za to kolejne podwyżki.

Rozważana jest kolejna podwyżka, która prawdopodobnie wejdzie na sesję wrześniową, bez zmiany metody, czyli przy zachowaniu tej metody od osoby. Trzeba zwiększyć liczbę osób w tym systemie, żeby ta podwyżka była jak najmniej dotkliwa. Natomiast, o czym jasno się mówi, że miasto nie jest w stanie wypracować do końca roku nowej metody naliczania opłat – mówi radna Barbara Oliwiecka z Koalicji Obywatelskiej. – Koalicja Obywatelska nie będzie popierała podwyżek, które u źródła mają niewystarczające, a czasami nawet nieudolne działania prezydenta – dodaje radna.

Poprzednio radni nie zgodzili się na podniesienie opłat za odbiór odpadów od kaliszan. Według władz miasta, mieszkańcy produkują coraz więcej śmieci, więc i powinni więcej za nie płacić. W miejskim systemie brakuje też 11 tysięcy osób, które za odbiór odpadów nie płacą, bo nie złożyły odpowiedniej deklaracji. Koszt utrzymania całego systemu gospodarki odpadami w Kaliszu to w tym roku 29 milionów złotych.