Trasa dobrze znana - ale w tym roku z małymi zmianami. Wszystko przez remont jednej z dróg w Częstochowie, którą pielgrzymi wchodzili od lat.
W tym roku wracamy do trasy, którą chodziliśmy właśnie przed kilkunastoma laty i do samej Częstochowy dochodzimy drogami krajowymi. Następnie, w Częstochowie już schodzimy na drogi boczne, żeby odciążyć ruch kołowy w samej Częstochowie, ponieważ ten okres właśnie jest nasilony pielgrzymkami. Gdybyśmy wszyscy wchodzili właśnie tymi głównymi drogami, Częstochowa byłaby nieustannie zakorkowana oraz zablokowana - mówi kierownik trasy Kaliskiej Pieszej Pielgrzymki, Witold Woźniak.
Nie zmienia się jedno - pielgrzymka to czas modlitwy i refleksji.
Jeżeli chodzi o intencje, każdy pielgrzym ma intencje indywidualne. Ja w tym roku mam dwie, dziękczynną oraz też błagalną, to takie główne, ale też zawsze jest ich więcej. Na pielgrzymce można wymodlić naprawdę, totalnie, dosłownie wszystko. Intencja, z którą pielgrzymowałem przed trzema laty ziściła się w zeszłym roku - dodaje Witold Woźniak.
Choć pielgrzymi są już w drodze, cały czas można do nich dołączyć - w każdej chwili, z każdej miejscowości, w jedną stronę albo w obie.
Od Józefa do Maryi i od Maryi do Józefa - bo jako nieliczni wracamy pieszo do Kalisza - mówi kierownik.
Pielgrzymi na Jasną Górę dotrą 13 sierpnia. A 19 - będą wracać do Kalisza.