Prezydent miasta na razie nie chce mówić o konkretnych kwotach.
– Nie chciałbym teraz rzucać kwot. Musimy dokładnie przeanalizować ze służbami finansowymi, jakie będą skutki finansowe. Na tyle, na ile będziemy w stanie, podniesiemy te dodatki
– dodaje Krystian Kinastowski.
– Mówimy o trzech obszarach: dla pracowników administracji, funkcyjne dla dyrektorów szkół i motywacyjne dla nauczycieli
– dodaje Marian Durlej, radny „Samorządnego Kalisza”.
Miasto na razie ma przygotować harmonogram podwyżek, ma być gotowy jesienią.
Polecany artykuł: