– Te adnotacje i dedykacje na rewersach fotografii najbardziej mnie urzekają – mówi Mateusz Halak, autor wystawy, bibliotekarz i pasjonat kaligrafii. – Tutaj mamy zdjęcia z drugiej połowy XIX wieku oraz z okresu międzywojennego. Są też książki z sygnaturami ich właścicieli, co było rzeczą powszechną kiedyś, a dzisiaj mniej spotykaną. Możemy pokazać podpis księdza Sobczyńskiego, mamy też sygnaturę Alfonsa Parczewskiego i kilku właścicieli ziemskich z okolic Kalisza.
Mateusz Halak przyznaje, że nauka kaligrafii wymaga dużej cierpliwości.
– To też sprawdzenie samego siebie pod kątem warsztatu, ale i uporu w tym, żeby wypracować własny charakter pisma, bo to jest bardzo indywidualna sprawa. Nie jest to tanie hobby, bo żeby pisać w manierze dziewiętnastowiecznej, należy sięgnąć po sprzęty, które nie są dostępne powszechnie – mówi autor wystawy w bibliotece.
Na niewielkiej wystawie w Filii nr 4 Miejskiej Biblioteki Publicznej w Kaliszu zobaczymy także sygnatury kaliskich mistrzów ciesielskich oraz artystów rysowników i malarzy z epoki oświecenia. Prezentowane są także wielkoformatowe kopie sygnatur najważniejszych nazwisk w historii Kalisza.
Polecany artykuł: