Oddział rehabilitacji dziecięcej w Kaliszu jest jedyną placówką w powiecie kaliskim, która realizuje w całości nieodpłatne świadczenia rehabilitacyjne dla dzieci w ramach umowy z NFZ. Niestety, obecny stan placówki pozostawia wiele do życzenia. Kilka pomieszczeń wymaga natychmiastowego remontu!
- My się boimy o dzieci i o to, że tak naprawdę chcemy im pomóc, a nie wiemy czy im nie szkodzimy przywożąc je tutaj. Nie chodzi o personel, bo to są ludzie, którzy oddają całe swoje serce naszym dzieciom. Warunki panujące w placówce są tragiczne.- mówi Aneta, mama małej Mai.
- Boimy się czy to czasami nie zaszkodzi dzieciom. Czy czasami w przyszłości nie będą miały problemów z astmą lub innymi chorobami - dodaje Marta, mama Mikołaja.
Oddział mieszczący się przy ul. Toruńskiej nie był remontowany od lat. Działania, które zostały tu podjęte to głównie inicjatywa pracowników i rodziców. Dodaje mama Mai
Jakiekolwiek malowanie, ozdabianie ścian, wszystko to robią rehabilitanci. Robią to po godzinach pracy i za własne pieniądze. Część rzeczy przynoszą rodzice do prowadzenia zajęć.
Na oddziale brakuje także sprzętu, który pomógłby w rehabilitacji.
Prowadzę zajęcia z większymi dziećmi. Nie mam sprzętu. Nie mam roweru, bieżni. Gry i zabawy ruchowe prowadzone na małej sali. Trzeba być kreatywnym, żeby przeprowadzić najprostsze zajęcia.
Mówi jedna z rehabilitantek pracujących na oddziale.
Rodzice nie poddają się i podejmują rozmowy z dyrekcją kaliskiego szpitala, któremu oddział rehabilitacyjny podlega. W tej sprawie zebrali ponad 500 podpisów, w tym od rodziców, dzieci rehabilitowanych, a także od przyjaciół oddziału.
Dyrekcja szpitala - po licznych prośbach - w piątek - pojawiła się na oddziale, by zobaczyć jego stan faktyczny. Obiecała, że tematem się zajmie. Szczególnie jeśli chodzi chodzi o trzy pokoje do rehabilitacji, które wymagają natychmiastowego remontu.
Na razie jednak to tylko obietnica, która pojawiła się na facebookowym profilu kaliskiego "okrąglaka"