30 - latek nadużywał alkoholu. I to był jeden powodów zakończenia relacji przez nastolatkę. Ale mężczyzna najprawdopodobniej nie umiał się z tym pogodzić. I w sierpniu ubiegłego roku - zrobił kolejną awanturę. Był pijany. Uderzył dziewczynę w brzuch i rzucił w nią szklanym lampionem. Trafił w policzek. Groził nastolatce pozbawieniem życia.
Mateusz K. został zatrzymany i tymczasowo aresztowany. I oskarżony. 17 lutego tego roku usłyszał wyrok.
Zdaniem sądu 30 - latek spowodował ciężki uszczerbek na zdrowiu swojej ofiary. I za ten czyn sąd wymierzył mu karę 5 lat więzienia. Mężczyzna ma także zapłacić 20 tysięcy złotych zadośćuczynienia. Ma też siedmioletni zakaz kontaktowania się z dziewczyną i zbliżania do niej na mniej niż 300 metrów.
Mężczyzna podczas tego procesu odpowiadał także za kradzież z włamaniem. Za to dostał rok i trzy miesiące.
Kara łączna to 5 lat i sześć miesięcy więzienia.
30 - latek jest od sierpnia ubiegłego roku w areszcie. I ten czas sąd zaliczył mu już na poczet kary.
Wyrok nie jest prawomocny.