Spośród 3 zaplanowanych walk stoczył tylko jedną. Jego przeciwnicy w półfinale i finale - Konrad Delekta i Piotr de-Ramer- wycofali się z walki z nim.
Przyjechało 9 zawodników w mojej kategorii wagowej, tych naprawdę najlepszych - mówi Michał Grzesiak: Pierwsza walka była ciężka, z zawodnikiem który jest mistrzem Polski w walkach na gołe pięści. Jakub Szmajda z klubu Smok Toruń. Znam ten klub, trenera, jego zawodników i wiedziałem co mnie czeka. Ale udało mi się wygrać przez techniczny nokaut. Finałową walkę miałem stoczyć z Konradem Delektą z GymFight Wrocław. Bardzo dobry zawodnik, silny doświadczony w kadrach. Niestety nie mógł wyjść do walki finałowej, zgłosił kontuzję. Natomiast umówiliśmy się, że nadrobimy to podczas jakiejś gali, spotkamy się i dokończymy pojedynek.

i

i
Z tytułem Mistrza Polski z zawodów wrócił również Filip Sójka, podopieczny Michała Grzesiaka z jego klubu Respect Team.
To już jest jego czwarty tytuł mistrza Polski w tym roku- mówi trener Michał Grzesiak. - Stoczył teraz cztery walki, z czego dwie – półfinałową i finałową bardzo ciężkie. Bardzo wymagające starcia, bo zawodnicy byli z bardzo dobrych klubów, ale wytrzymał tą presję. Jestem pod wrażeniem tego, jak ma poukładane w głowie, jak sobie z tym radzi mimo tak młodego wieku, bo ma przecież dopiero 17 lat. Filip na pewno jest talentem, robi mega robotę, jest bardzo zaangażowany, nie odpuszcza. Pracujemy cały czas.

i
Przed Michałem Grzesiakiem kolejne wyzwanie - Puchar Świata, który w czerwcu odbędzie się w Budapeszcie. Partnerem medialnym zawodników klubu RESPECT jest Radio Eska.