Kobieta została zatrzymana tuż po tragedii. Była kompletnie pijana - miała ponad 2,5 promila w organizmie. Cios poprzedziła awantura.
Przesłuchana w charakterze podejrzanej kobieta potwierdziła, że faktycznie doszło do takiego zdarzenia, natomiast nie przyznała się do zarzutu zabójstwa. Wskazała, że pchnięcie nożem miało być niezamierzone i wynikać z chęci uspokojenia pokrzywdzonego.
Mówi nam Maciej Meler, rzecznik Prokuratury okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.
Sąsiedzi zeznali, że w mieszkaniu pary często dochodziło do awantur. Prowodyrką miała być 40-latka.
Kobiecie grozi od 10 lat więzienia do dożywocia.
Dziś sąd w Krotoszynie zdecydował o tymczasowym aresztowaniu 40-latki.
Polecany artykuł: