Do zdarzenia doszło w sobotę w Kaliszu. Wtedy mężczyzna był pijany.
Dziś (poniedziałek) usłyszał zarzut.
- Prokurator postawił mężczyźnie zarzut zgodnie z artykułem 35. Ustawy o Ochronie Zwierząt, ustęp 2. - dotyczący znęcania się na zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem. Dotychczasowe ustalenia wskazują, że podejrzany zostawił psa w nagrzanym samochodzie osobowym marki renault, co najmniej na godzinę, gdy temperatura na zewnątrz sięgała co najmniej 34 stopni Celsjusza, co stanowiło realne zagrożenia dla życia i zdrowia zwierzęcia. Co zresztą doprowadziło do śmierci psa razy doberman.
Mówi Maciej Meler, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.
26-latek przyznał się do tego, że psa w aucie zostawił. Ale nie składał wyjaśnień.
Dostał dozór policji i zakaz posiadania jakichkolwiek zwierząt.
Grozi mu kara od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.
Śledztwo prowadzi kaliska prokuratura.