Zmuszał niepełnosprawnego mężczyznę do żebractwa. Bił i groził wywiezieniem do lat. Właśnie stanął przed sądem.
W Kaliszu ruszył proces obywatela Mołdawii, który odpowiada za handel ludźmi.
Stosował również przemoc, m.in. przewoził pokrzywdzonego pod markety różnych sieci handlowych z zawiązanymi oczami i zmuszał go do wielogodzinnego żebractwa. Uderzał go ręką po całym ciele i kierował groźby pobicia i wywiezienia do lasy.
Mówi prokurator Krzysztof Dębski, który jednocześnie dodaje, że sprawa jest wyjątkowa, bo rzadko kiedy takie zachowania mają finał w sądzie.
Bardzo często widzimy na ulicach osoby z niepełnosprawnościami, które żebrzą, ale ciężko jest udowodnić, że ktoś jest do żebractwa zmuszany, a pieniądze są mu zabierane. Dlatego sprawa jest ciekawa, bo udało się złapać sprawcę, oskarżyć i postawić przed sądem.
Sprawa wyszła na jaw blisko rok temu.
Służby powiadomił obywatel Ukrainy, sam kiedyś zmuszany do żebractwa, bo widział, jak mężczyznę na wózku przed marketem zostawia dwóch innych mężczyzn. I to mu się nie spodobało.
Z samochodu wysiadło dwóch obywateli Romskich. Wyciągnęli wózek inwalidzki, na który usiadł mężczyzna bez nóg. Ten mężczyzna miał zaciągniętą czapkę na oczy, nic nie widział i to zwróciło moją uwagę. Zdjęto mu czapkę i pokazano mu w którym kierunku ma jechać. Mężczyzna podjechał przed drzwi supermarketu. Miał kartkę z napisem "pomóżcie, zbieram na protezy" -zeznał świadek.
Oskarżony Mołdawianin nie przyznał się do winy. Grozi mu od 3 do 15 lat więzienia.
Zdaniem prokuratury - mężczyzna zrobił sobie z żebractwa innych bardzo dochodowe źródło. W trakcie śledztwa m.in. zabezpieczono u mężczyzny 10 tysięcy złotych.
Polecany artykuł: