Władze Kalisza nie ukrywają, że może to nieco wyhamować miejskie inwestycje, ale liczą też na dofinansowanie z rządowych subwencji.
– Oczywiście będziemy mieli pewien problem przy tworzeniu budżetu i przynajmniej w tej części inwestycyjnej będziemy musieli nasze działania ograniczyć, natomiast – z tego, co wiem – to rząd pracuje nad różnymi mechanizmami subwencji dla samorządów, tak że my nie wykluczamy, że te inwestycje, które w tym momencie nie znajdą się w budżecie, będą realizowane przy dofinansowaniu. Staramy się nie przejmować tym, na co nie mamy wpływu. Będziemy dobrze gospodarować tą pulą, którą będziemy dysponować
– mówi Krystian Kinastowski, prezydent Kalisza.
Miasto liczy na rządowe dofinansowanie modernizacji Głównego Rynku, kolejnych etapów remontu drogi wojewódzkiej 450 i budowy hali sportowej przy szkole w Szczypiornie.
Polski Ład zakłada szereg ulg podatkowych. To oznacza mniejsze wpływy do budżetów samorządów w całym kraju z podatków PIT i CIT.
W przypadku Ostrowa Wlkp. to 23 mln zł rocznie, a Ostrzeszów może stracić ok. 6,5 miliona – również w skali roku.