Jak ustalono podczas śledztwa, 62-latka złamała wszelkie zasady – nie dostosowała prędkości do panujących warunków, nienależycie obserwowała to co dzieje się na drodze, nie ustąpiła pierwszeństwa pieszej, która była na pasach. 87-latka nie miała szans. Zginęła na miejscu.
Po ponad pół roku śledztwa i uzyskania opinii wielu biegłych - prokurator skierował do sądu akt oskarżenia przeciwko 62-latce.
- Nie ustąpiła pierwszeństwa pieszej, która znajdowała się na przejściu dla pieszych, doprowadziła do jej potrącenia, a następnie kontynuowała jazdę, doprowadzając do zderzenia z trzema zaparkowanym tam pojazdami. Jak ustalili powołani przez prokuratora biegli - samochód, którym oskarżona się poruszała - był w dobrym stanie technicznym, ten stan techniczny był prawidłowy i nie pozostawał w zawiązku wypadkiem - mówi nam Maciej Meler, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.
Biegli ustalili także, że 62-latka jechała z prędkością 42 kilometrów na godzinę. Miała możliwość, by zauważyć pieszą, która wchodziła na pasy i odpowiednio zareagować. W opinii jest także mowa o tym, że 87-letnia ofiara wypadku NIE przyczyniła się do niego. Jej zachowanie było prawidłowe.
Podczas przesłuchania, krótko po zdarzeniu – 62-latka przyznała się do winy. Przed sądem odpowiadać będzie z wolnej stopy. Nie była aresztowana. Zastosowano wobec niej inne środki, w tym poręczenie majątkowe w wysokości 50 tysięcy złotych.
Kobiecie grozi kara do 8 lat więzienia.