W niedzielę Sylwester. Dla psów czy kotów sam ostatni dzień w roku ale i kilka wcześniejszych - to wyjątkowo trudny czas. Bo huk fajerwerków jest już słyszalny praktycznie od świąt.
Cierpią także te zwierzęta, które przebywają w kaliskim schronisku.
Dlatego kierownictwo apeluje, by w pobliżu przytuliska nie puszczać fajerwerków.
Każdy dzień jest dla naszych podopiecznych na pewno jakimś stresem, większym lub mniejszym. Ale ostatni dzień roku - szczególnie stresuje. Huki i wybuchy nasilają stres. Stąd apel, by - najlepiej - zrezygnować z fajerwerków, albo przynajmniej nie używać ich w naszym sąsiedztwie.
Mówi Marcin Kozłowski, zastępca kierownika kaliskiego schroniska dla bezdomnych zwierząt i dodaje, że w związku z tym, że Sylwester jest w niedzielę - to NIE odbędą się tym razem niedzielne spacery.
W tym roku ostatnie dzień roku przypada w niedzielę. A my zawsze w niedziele zapraszamy na spacery z naszymi psami. Ale nie tym razem. 31 grudnia spacery się nie odbędą. Bo, choć wiadomo, że najgłośniej będzie o północy, to w ciągu dnia też już, jak pokazuje doświadczenie lat poprzednich, jest już głośno, ludzie strzelają fajerwerkami. Nie ma sensu dodawać stresu naszym zwierzakom. Wbrew pozorom - lepiej jak zostaną w kojcach.
Schronisko dla bezdomnych zwierząt w Kaliszu będzie pracować w Sylwestra i Nowy Rok - uzupełnia Marcin Kozłowski.
To obowiązek, który nakłada nam ustawa. Pracujemy 24 godziny na dobę, i Sylwester nie będzie wyjątkiem. Dyżur pełniony będzie z kierowcą, tak więc będziemy mogli pojechać na interwencje. Oby było ich jak najmniej, ale wiemy, że w ostatnim dniu roku jest ich sporo, bo wiele psów - wystraszonych fajerwerkami - ucieka. Zaprosimy też, jak co roku, do przytuliska wolontariuszy, by pomogli naszym zwierzakom przetrwać w spokoju tą trudną noc.
Przytulisko w Kaliszu znajduje się przy ulicy Warszawskiej 95.
Polecany artykuł: