Radni podczas ostatniej Nadzwyczajnej Sesji Rady Miasta przegłosowali rekompensatę dla Kaliskich Linii Autobusowych w wysokości 5,5 mln złotych. Jak tłumaczy prezes KLA, Elżbieta Binder, za usługę przewozową miasto płaci zaliczkową rekompensatę.
Rekompensata to wynagrodzenie za świadczone usługi przewozowe przez Kaliskie Linie Autobusowe. Ta rekompensata jest płacona w danym roku zaliczkowo po czym następuje rozliczenie finansów. Jest firma audytorska zewnętrzna, która dokładnie przelicza wyniki spółki i podaje jaka jest należna rekompensata spółce za poprzedni rok. Firma audytorska określiła, że niedopłata rekompensaty za 2022 rok wynosi 9 mln 400 tys. zł.
Komunikacja miejska jest zadaniem własnym gminy, czyli Miasta Kalisza, miasto zleca przewóz swojej spółce, bo Miasto jest 100 procentowym właścicielem spółki.
Mamy tzw. status podmiotu wewnętrznego, czyli bezprzetargowo prezydent zleca spółce np. przejechać w roku określoną liczbę kilometrów. Wówczas spółka robi analizę finansową, jakie to będą koszty i miasto płaci zaliczkowo co miesiąc określoną kwotę rekompensaty. Po czym zamykamy rok i jest rozliczenie roku poprzedniego. Obecne kwoty dotyczą poprzedniego roku, a więc nie ma tu zupełnie wpływu bezpłatna komunikacja – tłumaczy Elżbieta Binder.
W tym roku kwota rekompensaty jest większa o około 4 miliony złotych.
To jest spowodowane ogromnym wzrostem cen paliwa, a dla spółki przewozowej to jest główny koszt: paliwo, wynagrodzenia pracownicze. Inflacja powyżej 14 proc., minimalne wynagrodzenie wzrasta – wyjaśnia Elżbieta Binder.
Za ten rok rekompensata z pewnością będzie jeszcze wyższa bo większość kaliszan korzysta z darmowych przejazdów.
Polecany artykuł: