Do zdarzenia doszło w maju ubiegłego roku. Sprawca wykorzystując nieuwagę kobiet zajętych porządkowaniem grobów bliskich, ukradł pozostawione bez nadzoru torebki.
Kaliszanki straciły m.in. gotówkę, karty bankomatowe, dokumenty, telefony komórkowe oraz kluczyki od auta. Łączna wartość strat oszacowana przez osoby pokrzywdzone wyniosła blisko 12 tys. złotych. Dodatkowo w jednym przypadku sprawca posłużył się dwukrotnie skradzioną kartą bankomatową, płacąc zbliżeniowo w sklepie - mówi podkom. Anna Jaworska-Wojnicz, rzeczniczka kaliskich policjantów.
Dopiero po jakimś czasie i uzyskaniu dodatkowych informacji policjanci wytypowali sprawcę kradzieży. To 36-latek bez stałego miejsca zamieszkania. Mężczyzna odpowie za trzy kradzieże torebek i dwie kradzieże z włamaniem na konto. Ponieważ podejrzany dopuścili się tego czynu w warunkach recydywy, grozi mu kara nawet 15 lat pozbawienia wolności. Policjanci analizują również materiały spraw podobnych z całej Polski. Niewykluczone, że 36-latek usłyszy kolejne zarzuty.