46-latek zaginął 17 listopada. Od tego dnia rodzina nie miała z nim kontaktu, nie wiedziała gdzie jest.
Do piątku 24 listopada, kiedy to dokonano makabrycznego odkrycia. Rodzina wezwała straż pożarną, kiedy zobaczyła przystawioną do komina drabinę.
Właśnie 24 listopada członkowie rodziny ujawnili przystawioną do komina drabinę. W toku tutaj dalszych czynności podjętych przez funkcjonariuszy straży pożarnej wewnątrz komina ujawniono zwłoki 46-latka.
Mówi nam Maciej Meler, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.
Kluczowe będą wyniki sekcji zwłok, która powinna odbyć się "na dniach".
Na miejscu znalezienia ciała przeprowadzono bardzo dokładne oględziny. Przesłuchano też już w tej sprawie wielu świadków.
Śledztwo trwa.