Szacunkowy koszt budowy takiego budynku to 250 milionów złotych. Niewykluczone, że Miasto będzie musiało wziąć kredyt.
Na ten moment nie ma żadnych programów centralnych, rządowych, Unia Europejska również już tego typu inwestycji nie finansuje – mówi Krystian Kinastowski, włodarz Kalisza.
Jak zapewnia prezydent, Miasto będzie szukało sposobów, by zdobyć potrzebne środki.
Spokojnie będziemy pracować nad tym, żeby pozyskać finansowanie i żeby wybudować taki obiekt, który jednocześnie byłby filharmonią, ale który generowałby inne funkcje. By był to budynek wielofunkcyjny i żeby mogli z niego korzystać nie tylko melomani – dodaje Kinastowski.
Rozmowy z bankami trwają. Według prezydenta Miasto jest w stanie wybudować salę koncertową z rozłożeniem spłaty rat kredytu na 10- 15 lat.
Polecany artykuł: