Pierwszy Marsz Równości w Kaliszu odbył się w 2019 roku. Po trzech latach przerwy związanej z pandemią koronawirusa ponownie przeszedł ulicami miasta. Deszczowa pogoda nie wystraszyła uczestników, którzy w kolorowych strojach dumnie paradowali przez Kalisz. Podczas przemarszu na „Złotym Rogu” zebrała się kilkunastoosobowa grupa, która zorganizowała kontrmanifestacje i odmawiała różaniec. Na szczęście między uczestnikami nie doszło do żadnego incydentu.
Miłość, równość, akceptacja. Solidarność naszą bronią.
Mówili uczestnicy marszu.
Jesteśmy mamami takich osób, jak Wy. Jesteśmy tutaj dlatego, że ponad 10 lat temu dowiedziałyśmy się, że mamy dzieci nieheteronormatywne. Był to dla nas szok. Dzisiaj nie wyobrażamy sobie nie iść z Wami i nie cieszyć się, że właśnie nam się trafiły takie cudowne, tęczowe dzieci. Dziękujemy, że jesteście. Gdyby nie homofobia, transfobia i te inne fobie, to byłybyśmy najszczęśliwszymi mamami na świecie.
Mówiła jedna z uczestniczek marszu.
Na początku chyba wszyscy wystraszyliśmy się tej pogody, ale jesteśmy bardzo dumni i szczęśliwi. Uśmiech nie może zejść z twarzy. Mnóstwo młodych ludzi, którzy mam nadzieję, że poczuli się dzisiaj jak u siebie. To jest niesamowite, że ten marsz się udał.
dodaje Maria Dąbek, jedna z organizatorek.
W marszu udział wzięło blisko 200 osób.
Polecany artykuł: