grand prix komeda

i

Autor: BŹ

Grand Prix Komeda

Grand Prix Komeda : "Chłopi" na koniec konkursu

2024-06-14 23:54

Wokół filmów KOS i CHŁOPI „kręcił się” przedostatni dzień 13. Grand Prix Komeda 2024. Wśród gości m.in. Mikołaj Trzaska, Łukasz L.U.C Rostkowski i Małgorzata Kożuchowska. Medialnym partnerem ostrowskiego festiwalu jest Radio Eska.

Już w sobotę wszystko będzie jasne. Wieczorem poznamy autora najlepszej muzyki do polskiego filmu. Konkurencja jest duża i - jak mniemamy – jury łatwego zadnia nie ma.

W ostatnim konkursowym dniu GRAND PRIX KOMEDA – w piątek – pokazano dwa ostatnie filmy, których muzyka walczy o nagrodę – KOS i CHŁOPI. A seanse były okazją do spotkania z twórcami, przede wszystkim autorami muzyki, ale też aktorami czy – jak w przypadku KOSA – kostiumografką Dorotą Roqeuplo. W każdym przypadku długo można by słuchać opowieści o tym, jak film się robi. I to z każdej strony.

Właśnie te spotkania i rozmowy są ogromną wartością ostrowskiego festiwalu.

Wśród gości była m.in. Małgorzata Kożuchowska, która pojawiła się przy okazji filmu CHŁOPI, gdzie grała organiścinę. Ale to nie był jej pierwszy kontakt z ostrowskim festiwalem, bo kilka lat temu była jego jurorką.

To była bardzo przyjemna praca. Pewnie gdybym się tego bała, to bym się jej nie podjęła – mówi Małgorzata Kożuchowska. - Ja po prostu zawsze lubię muzykę i zawsze lubiłam. I uważam, że muzyka jest taką nieodłączną wartością, która buduje film. Czasami nawet dźwiga ten film. I to jest niezwykle ważne. Muzyka jest czymś, co budzi emocje. I bardzo się wtedy ucieszyłam, że mogę oceniać ją w konkursowych filmach. I wtedy, pamiętam, skład jury był zacny, więc tym bardziej dobrze się pracowało. Szkoda tylko, że nie mogliśmy się wtedy spotkać „na żywo”, bo z powodu pandemii nasze spotkania były on-line. Żałowałam, że nie mogliśmy sobie bardziej porozmawiać, uścisnąć sobie dłoń. Ale bardzo dobrze wspominam to doświadczenie.

kożuchowska

i

Autor: BŹ

Kolejny raz ostrowski festiwal odwiedził też L.U.C. Tym razem jako autor muzyki do filmu CHŁOPI. Jak przyznał – to jego pierwsza muzyka do filmu ale ma nadzieję, że nie ostatnia, bo to jest właśnie to, co w życiu chce robić.

To całkowicie zmieniło moje życie – przyznaje Łukasz Rostkowski. - Muzyka do filmu CHŁOPI odniosła taki sukces, na który nie byliśmy tak naprawdę przygotowani. Ja zawsze chciałem robić muzykę do filmu, ale dopiero teraz mi było to dane. I to od razu z takim efektem. To było kilka lat ciężkiej pracy, bo film i muzyka do niego to 4 lata. Teraz? Teraz trzeba trochę zadbać o siebie i po prostu odpocząć i przywrócić jakiś ład w swoim życie. A z pewnością dalej to muzyka filmowa. Ten sukces pokazał mi, że jak błądziłem wiele lat, a tutaj jest miejsce, w którym czuję się dobrze, w którym nastąpiła taka piękna synchronizacja. Już mam kilka propozycji, wiele drzwi się otwiera po sukcesie CHŁOPÓW i to jest piękne. Ale jest też takie moje przekonanie, że nie może być już niżej poziomu CHŁOPÓW, więc … Ale na pewno chcę robić muzykę do filmów, a kto wie, może i więcej, bo myślę także o ich produkcji.

luc

i

Autor: BŹ

Przed nami jeszcze sobotnie warsztaty dubbingowe, debata o muzyce w filmie i finał czyli gala, i koncert "Korzyński Ultimate” – Akademia Pana Korzyńskiego pod dyrekcją Dominika Strycharskiego.

Medialnym patronem festiwalu jest Radio Eska.

QUIZ. Którym bohaterem z kultowych polskich komedii jesteś?

Pytanie 1 z 7
Jaka jest Twoja ulubiona forma spędzania czasu wolnego?
Źródło: Grand Prix Komeda : "Chłopi" na koniec konkursu