Egzaminy rozpoczęły się punktualnie o godzinie 09.00. Uczniowie najpierw zmierzą się z językiem polskim, potem z królową nauk, a następnie z językiem obcym.
Tutaj nie mamy limitu, od którego mówimy, że uczeń zdał i ma prawo do dalszej edukacji, bo do tego egzaminu po prostu trzeba podejść. Natomiast im lepszy wynik, tym większe szanse na dostanie się do wymarzonej szkoły ponadpodstawowej – mówi Ewelina Dudek, naczelnik Wydziału Edukacji w Urzędzie Miasta Kalisza.
Uczniowie do egzaminu przygotowywali się m.in. podczas kursów prowadzonych przez miasto. Sprawdziliśmy, jakie tuż przed wejściem na polski panowały nastroje w szkole podstawowej nr 24 w Kaliszu.
- Za bardzo się nie stresuję, także jest spoko. Nie myślę, że napiszę na 100%, ale liczę na takie 80, więc w sumie jest okej – mówi nam Gabrysia.
- Zero stresu u mnie, ja się czuję pewny siebie. Wiem, że będzie dobrze – dodaje Piotr.
- Wczoraj się stresowałam, ale dzisiaj postanowiłam, że dam z siebie wszystko. Mam nadzieję, że będzie dobrze – dodaje Maja.
- Czuję lekką ekscytację, bo to osiem lat czekania na ten egzamin i w końcu jest. Wiadomo, że trochę stresu jest, ale staram się uspokoić. Uczyłam się na bieżąco – mówi Gabrysia.
Wyniki egzaminu znane będą na początku lipca.