Piękne i odważne. Na co dzień walczą z żywiołem, ale ten jeden raz w roku - zamiast w strażackiej remizie, pojawiają się na sesji zdjęciowej. A my później mamy okazję zobaczyć efekty tej pracy.
Już na przełomie listopada i grudnia ukaże się trzeci kalendarz - z druhnami z OSP Ostrzeszów w roli głównej.
Jest to na pewno dla nas bardzo ważne, by pokazać innym kobietom, że potrafimy, że umiemy i że inne kobiety też mogą do nas dołączyć i sprawdzić się w roli strażaka. Nie oszukujmy się, świat się zmienia. Łamiemy te stereotypy i jesteśmy idealnym przykładem na to, że można - mówi Noemi Biel.
Podczas pierwszej edycji było to dla nas dużym przedsięwzięciem. Każda się stresowała i - wiadomo - każda z nas chciała wyjść jak najlepiej, by te zdjęcia były jak najlepsze, ale myślę, że powoli nabieramy doświadczenia. Przy drugim kalendarzu było już łatwiej, a teraz przy trzecim, jak mamy profesjonalnego fotografa, który potrafi powiedzieć nam, jak się ustawić, to w ogóle było super. Myślę, że idziemy w dobrą stronę i z każdą kolejną edycję będzie coraz lepiej - mówi Daria Wiśniewska.
Dochód ze sprzedaży kalendarza przeznaczony zostanie na zakup sprzętu do jednostki.
Potrzeby są ogromne - mówi Angelika Włodarczyk.
Potrzeby nigdy się nie kończą. Mamy coraz więcej druhów, na szczęście ludzie coraz chętniej wkraczają w nasze szeregi, stąd tych potrzeb jest dużo - począwszy od sprzętu ochrony indywidualnej, czyli ubiór strażaka, buty, po sprzęt, który wykorzystujemy na co dzień w działaniach.
W kalendarzowej sesji udział wzięło 9 druhen. Zdjęcie robione były w strażackiej remizie i w Ośrodku Rehabilitacji i Rekreacji w Parzynowie.