Ta część miasta – dawna dzielnica żydowska – nie była dotąd badana, nie zachowały się także żadne dokumenty dotyczące łaźni, stąd odkrycie zaskakuje.
– Jest to niespodzianka, ale gdzieś ta mykwa musiała być przy Synagodze. Może więc to jest to miejsce
– mówi Hila Marcinkowska, przedstawicielka Gminy Wyznaniowej Żydowskiej we Wrocławiu.
Położenie mykwy dotąd nie było znane. Teraz na ceglane elementy natrafili robotnicy podczas przebudowy dawnego Domu Partii. W ostatnich latach działał tu bank. Obiekt stoi w miejscu Synagogi zwanej Wielką.
– Mamy tutaj nieznane do tej pory elementy związane z łaźnią, która tu funkcjonowała. Nie spodziewaliśmy się tego. Co chwilę miasto nam coś odsłania
– mówi archeolog Leszek Ziąbka.
Wcześniej w tym miejscu natrafiono na mury dawnej synagogi.
Polecany artykuł: