24 lipca br. ekipa dziesięciu śmiałków wyruszy z Kalisza na Podlasie, dokładnie nad jezioro Wigry. Do pokonania mają ponad 550 km. Będzie to najdłuższa wyprawa, jaką dotychczas mieli do przejechania.
Dziennie zamierzamy przejechać między 80 a 100 km. To też będzie zależne od pogody. Zbliżają się upały i musimy dobrze sobie rozplanować podróż. Czy bardziej pojedziemy od samego rana, a potem w ciągu dnia będzie przestój i dopiero wieczorem będziemy dokręcać resztę kilometrów. To wszystko wyjdzie na trasie.
Mówi Kamil Sobczyk z grupy Wigry Składaki Dobre Chłopaki.
Wyprawa chłopaków to nie tylko przygoda, ale przede wszystkim szczytny cel. W tym roku chłopaki chcą pomóc 7-letniej Mai z Kalisza.
Dziewczynka cierpi na chorobę genetyczną Koolen de vries. Jej rozwój intelektualny oraz ruchowy jest zaburzony. Z tego tytułu cierpi również układ krążenia. Jest spora wada serca oraz niewykształcony do końca układ nerwowy. To powoduje, że Maja nie jest w stanie samodzielnie funkcjonować. Dziewczynka większość swojego czasu siedzi bądź leży. Przez to też nie wykształciły się do końca stawy biodrowe i też doszło do zwichnięcia jednego z tych stawów. Dlatego potrzebna jest operacja.
Dodaje Kamil Sobczyk.
Zbiórka dla Mai prowadzona jest TUTAJ
Polecany artykuł: