Tu powstają różne gliniane cudeńka - zaglądamy do kaliskiej pracowni garncarskiej Ewy Skarżyńskiej [POSŁUCHAJ]

Ewa Skarżyńska swoją przygodę z garncarstwem i ceramiką rozpoczęła w Stanach Zjednoczonych. Tam powstawały pierwsze jej prace.

Poszłam tam na pierwsze warsztaty. Było ciężko na początku, ale wciągnęło mnie to i popłynęłam. Przez pięć lat odbyłam tam bardzo wiele tych warsztatów. Miałam już nawet własną produkcję tych prac. To był przypadek. Taka chęć znalezienia dla siebie czegoś nowego. Stało się to pasją, a teraz także i sposobem na życie - mówi Ewa Skarżyńska.

Po powrocie do Polski Pani Ewa otworzyła swoją pracownie w Kaliszu.

Wracałam już z taką myślą, że będę tu zakładać pracownię. Otwartą pracownię, gdzie każdy ma dostęp do niej, bo faktycznie w tej pracowni, w której ja byłam to mieliśmy nawet swoje klucze i można było sobie przyjść o każdej porze, więc czuło się tak jakby u siebie - dodaje Ewa Skarżyńska.

W Kaliszu pracownia działa teraz przy ulicy Stawiszyńskiej. Prowadzone są tu różne warsztaty, zajęcia dla dzieci, młodzieży i dorosłych, teraz w czasie wakacji półkolonie, a nawet wieczory panieńskie albo kawalerskie.

Każdy jest mile widziany. Mam tutaj już taką stałą grupę osób dorosłych, większość kobiet. Spełniają się tu, sprawdzają swoje umiejętności, relaksują się, odpoczywają, rozmawiają, śmiejemy się, a nawet pijemy sobie wino, jak mamy taką potrzebę. Organizuję też warsztaty dla dzieci i młodzieży, a także dla grup zorganizowanych - np. jakieś warsztaty rodzinne, impreza firmowa albo nawet wieczór panieński czy kawalerski. Mężczyźni jak najbardziej sprawdzają się w garncarskie, trochę się boją na początku, ale są niesamowitymi ceramikami - dodaje Ewa Skarżyńska.

Macie ochotę posłuchać całego wywiadu? Odpalcie nasze nagranie. Miłego słuchania! :)