To też pierwszy Multi Art Festiwal w cieniu pandemii koronawirusa, stąd teren imprezy był ogrodzony, a publiczność musiała przy wejściu wypełnić specjalne oświadczenia.
— To ograniczenia dla widowni i wyzwania dla organizatorów oraz artystów — mówi Ewelina Knajdek Marcinkowska ze stowarzyszenia Multi Art. — Trudno, taka jest sytuacja i trzeba było temu sprostać. Nie jest łatwo, bo te wszystkie wymogi bezpieczeństwa nie są jakimiś nakazami, ale przyzwoitością organizatorów, żeby tego wszystkiego dopilnować, tak żeby było bezpiecznie.
W tym roku dominowała muzyka elektroniczna. 28 sierpnia na Rozmarku zagrali: Julie Fox, Rat Kru i Elektro Mahatma. Pierwszy dzień festiwalu zwieńczyło tradycyjne już silent disco.
Na Rozmarku zorganizowano też strefę relaksu z leżakami oraz punkty z gastronomią.
Tegoroczna edycja odbywa się pod hasłem „Kultura fizyczna”.
— To połączenie sportu ze sztuką, ale też z fizycznością, która nas otacza, bo kultura to nie tylko duchowość, ale też sfera fizyczna — mówi Ewelina Knajdek-Marcinkowska ze stowarzyszenia Multi Art. — To jest też trochę manifest, bo zawsze jesteśmy dalej w rożnych tabelkach dotacyjnych, niż sport, jesteśmy postrzegani jako coś mniej potrzebnego niż sport, a myślę, że tak nie jest. Hasło powstało dużo wcześniej, zanim dotarła do nas ta sytuacja pandemiczna. Covid nam bardzo wyraźnie pokazał, że fizyczność w naszych działaniach może zrobić bardzo duże spustoszenie.
W kolejnych dniach Multi Art Festiwal odbędą się warsztaty i wystawy. Będzie także rajd rowerowy szlakiem kaliskich pomników i spływ rzeką Prosną. Festiwal zakończy się 5 września slamem poetyckim i koncertem zespołu Wczasy, również na kaliskim Rozmarku.
Pełen program m.in. w mediach społecznościowych Multi Art Festiwalu.