Do Ochotniczego Ratownictwa Wodnego „Fala” należą ratownicy wodni, medyczni, ratownicy KPP, sternicy motorowodni, płetwonurkowie, instruktorzy nurkowania oraz wielu innych społeczników związanych z Kaliszem i jego okolicami, działających szczególnie w zakresie działań wodnych. Jak mówią sami członkowie FALI - powstali aby "uzupełnić deficyty ratownicze Kalisza, w zakresie bezpieczeństwa na zbiornikach wodnych".
Naszym celem jest zabezpieczanie wszelkich wydarzeń sportowych, kulturalnych i społecznych na terenie Kalisza i okolicach, na wodzie i w pobliżu akwenów wodnych, patrolowanie rzeki Prosny, szkolenie i uświadamianie dzieci i młodzieży w zakresie bezpiecznego korzystania ze zbiorników wodnych oraz szkolenia z pierwszej pomocy. Planujemy również działania w zakresie poszukiwania osób zaginionych, przy pomocy sonaru i wyszkolonej kadry poszukiwawczo-ratunkowej. Zawiązujemy współpracę w tym zakresie z Państwową Strażą Pożarną oraz innymi służbami z Kalisza i okolic - tłumaczy Wojciech Miklaszewski z Ochotniczego Ratownictwa Wodnego Fala.
Do działań ratowniczych prócz dobrze przeszkolonych ludzi oczywiście potrzebny jest też sprzęt. I właśnie taki, jeden z najnowocześniejszych w Polsce ratownicy-ochotnicy chcą kupić. Nowy sonar, który wykorzystuje sztuczną inteligencje kosztuje 50 tys. zł. O pomoc finansową ratownicy proszą włodarzy miast i gmin z powiatów kaliskiego czy ostrowskiego. Dziś (2.08) ochotnicy zaprezentują możliwości sprzętu. Pokaz sonaru odbędzie się na Przystani KTW Kalisz.
Sonar, o którym mowa jest zaawansowanym skanerem podwodnym, który wykorzystuje najnowszą technologię sonarową, jak również sztuczną inteligencję do identyfikacji ciał ludzkich pod wodą i w wodach o słabej widoczności. To lekkie, przenośne, podwodne urządzenie sonarowe umożliwia ratownikom szybkie rozeznanie się na miejscu zdarzenia i zlokalizowanie potencjalnych ofiar w ciągu kilku sekund. Sonar może przeskanować 8000 metrów kwadratowych wody w mniej niż 5 minut - dodaje Wojciech Miklaszewski.
W akcji poszukiwawczej liczy się CZAS. Sonar, który chcą kupić ratownicy z Fali gotowy do poszukiwań jest praktycznie w kilka chwil. Obecne przygotowanie sprzętu - podpięcie sonaru do łodzi i przygotowanie go do akcji, zajmuje około godziny. Uciekają cenne minuty - dodają ratownicy.
Tego typu urządzenie , byłoby pierwszym w naszym rejonie, do tej pory żadna z jednostek na terenie aglomeracji Kalisko-Ostrowskiej nie posiada takiego sprzętu. Dodatkowo, nie ma takiego sprzętu w rejonie 150 km, sonary dostępne na tym terenie wymagają podpięcia pod łódź i przeskanowania dna. W przypadku Kalisza i okolic, a więc zalewów wodnych typu Szałe, Gołuchów, Murowaniec, Piaski oraz rzeki, urządzenie to ma swoje zastosowanie w 100% - jest szybkie, lekkie i może podjąć działania w ciągu minuty od przybycia jednostki na miejsce - dodaje Wojciech Miklaszewski.
Pokaz sprzętu odbędzie się dziś o godzinie 12:00 na przystani KTW Kalisz.