19-latek miał blisko 130 km na liczniku swojego opla na trasie, gdzie obowiązywało ograniczenie do 50 km/ h.
— Młody mężczyzna jechał z prędkością aż 129 km/h. Kierowca stracił prawo jazdy. Będzie mógł je odzyskać za trzy miesiące — mówi Anna Jaworska-Wojnicz, rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.
To kolejny na liście 400 innych kierowców, którym w ciągu kilku miesięcy policja w Kaliszu zatrzymała prawo jazdy za zbyt szybką jazdę.
— Od początku roku kaliscy policjanci zatrzymali już 411 praw jazdy w związku z rażącym przekroczeniem dopuszczalnej prędkości w obszarze zabudowanym — dodaje rzeczniczka kaliskich funkcjonariuszy. Policja przypomina też, że takie wyścigi w mieście sporo kosztują. — Przekroczenie dozwolonej prędkości w obszarze zabudowanym o ponad 50 km/h, wiąże się nie tylko z utratą prawa jazdy na trzy miesiące, ale też wysokim mandatem wysokości od 400 do 500 złotych i 10 punktami karnymi.