Auto nie należało do Ukraińca. Tylko do jednego z pasażerów.
Ale to właśnie feralnej nocy kierował nim 23 - latek. I to on usłyszał zarzuty spowodowana wypadku.
Jadąc Szlakiem Bursztynowym, od Częstochowskiej do Łódzkiej, nie zachował należytych środków ostrożności, nie dostosował prędkości to warunków panujących na drodze, stracił panowanie nad pojazdem, spadł ze skarpy i uderzył w drzewo. W wyniki tego zdarzenia ranne zostały dwie osoby.
Mówi Maciej Meler, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.
23 - latek był trzeźwy, przyznał się do winy. Prokurator złożył do sądu wniosek o jego tymczasowe aresztowanie. Sąd decyzję ma podjąć jeszcze dzisiaj (czwartek).
Ciężko ranna 21 - letnia pasażerka maserati wciąż jest w szpitalu w Kaliszu. Jej stan - choć nadal ciężki - zaczyna się stabilizować.
23 - latkowi grozi do 8 lat więzienia.