— W weekend do Salusa dotarła także siostra franciszkanka wraz z pielęgniarzem z Katowic, którzy zasili kadrę osób pracujących w tym podmiocie. W stałym kontakcie[ z Salusem jest zarówno ordynator oddziału zakaźnego w Kaliszu, jak i oddelegowany lekarz z Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego, który w sobotę przeprowadził badanie pacjentów i wydał zalecenia lekarskie — informuje Tomasz Stube z biura prasowego Wojewody Wielkopolskiego. Ten „na bieżąco” monitoruje sytuację wspólnie z Narodowym Funduszem Zdrowia.
Jednak najpierw dodatkowy personel musi przejść szkolenie. Tak miała zdecydować dyrekcja ośrodka.
— Niestety mimo potwierdzenia gotowości stawienia się do pracy przez dwie pielęgniarki w sobotę wieczorem i w niedziele rano, decyzją kierownictwa podmiotu, osoby te nie zostały przyjęte z uwagi na konieczność przeprowadzenia przeszkolenia zaplanowanego przez dyrekcję na poniedziałek. W sumie dla 47 pacjentów Salusa opiekę sprawuje wraz z wolontariuszami 17 osób. — dodaje Tomasz Stube.
37 pensjonariuszy ośrodka jest zarażonych koronawirusem. To osoby w podeszłym wieku, najstarsza ma 96 lat. Ich stan zdrowia monitoruje konsultant wojewódzki ds. chorób zakaźnych prof. Magdaleną Figlerowicz. Jutro kadrę medyczną ma wesprzeć lekarz ze szpitala w Wolicy.
Ośrodek otrzymał też dodatkowe środki ochrony osobistej.
— Wczoraj kolejny pakiet wysokospecjalistycznych kombinezonów został przekazany do Salusa. Z informacji przedstawionych w sobotnim raporcie przez kierownictwo placówki wynika, że dysponuje ono pełnym zabezpieczeniem w środki ochrony indywidualnej (fartuchy chirurgiczne, kombinezony poliestrowe, maski chirurgiczne, maski ffp3 i ffp2, rękawice, czepki, przyłbice), środki dezynfekujące pochodzące zarówno z zasobów własnych i przekazanych przez Urząd Wojewódzki, Urząd Marszałkowski, Urząd Miasta Kalisza — czytamy w komunikacie biura prasowego Wojewody Wielkopolskiego.
W niedzielę z „Salusa” ewakuowano 11 zarażonych podopiecznych. Wszyscy trafili do szpitala zakaźnego w Poznaniu. Do szpitala w ciężkim stanie trafił także jedyny lekarz w zespole.