Grypa i covid szaleją w szpitalu w Ostrowie. Sytuacja jest pod kontrolą, niemniej pacjentów z pozytywnymi wynikami testów jest coraz więcej.Nie ma przypadków tak ciężkich, jak podczas pandemii, ale zachorowań jest bardzo dużo. Nawet więcej niż jesienią i zimą.
- Nie ma już takich duszności jak było podczas pandemii, nie są potrzebne respiratory - mówi Adam Stangret, rzecznik szpitala w Ostrowie. - Są to najczęściej osoby starsze, które mają inne schorzenia i z tego powodu trafiają do szpitala. A tu test pokazuje wynik pozytywny. Covid utrudnia leczenie właściwych chorób. Pacjenci są osłabieni, nierzadko odwodnieni. Są też chorzy z biegunką czy bólami brzucha. Wirus ten ewoluuje i tak naprawdę nie wiemy jaki będzie kolejny jego wariant. Oby nie był gorszy. Sytuacja jest dynamiczna. Ale pod kontrolą.
Mimo, że nie ma obowiązku, to pacjenci z covidem są izolowani. Albo na oddziale izolacyjnym, który powstał w czasie pandemii, albo w osobnych pokojach na pozostałych oddziałach.
W placówce od grudnia ubiegłego roku obowiązuje zakaz odwiedzin pacjentów. I tak będzie tak długo, jak wymagać będzie tego sytuacja epidemiologiczna.
W szpitalu - jak w pozostałych placówkach służby zdrowia w kraju - obowiązuje noszenie maseczek.
Polecany artykuł: