POwita dla krówki i POtus dla byczka. Dwa urodzone w tym roku żubry w zagrodzie w Gołuchowie mają imiona.
Jak co roku był na nie konkurs i nadesłano ponad 1600 propozycji.
Łatwego wyboru nie było - ale się udało.
Maluchy są zdrowe, cały czas pod opieką mam - mówi Ewa Jedlikowska - szefowa Ośrodka Kultury Leśnej w Goluchowie.
Maluchy, wiadomo że wymagają jeszcze opieki. Troskliwie zajmują się nimi ich mamy. Są one nawet trochę agresywne - na zewnątrz. Ale dla małych żubrów są one bardzo opiekuńcze. I troskliwe. Maluchy robią się już coraz bardziej samodzielne, ale nie są jeszcze puszczane same. Trzeba je pilnować.
Imiona żubrów w Polsce muszą zaczynać się na litery PO - dodaje Patryk Ortel z OKL w Gołuchowie.
Wszystkie żubry urodzone w Polsce, poza tymi z Pszczyny, muszą mieć imię rozpoczynające się od PO. Żubry wpisywane są także do czerwonej księgi, są rejestrowane. I jeśli trafią poza nasz kraj - do innych zagród czy parków - to wtedy wiadomo, że urodziły się w Polsce.
Te dwa młode to byczek urodzony 14 maja, którego rodzicami są Pogaj i Podusta i krówka urodzona 3 czerwca, której rodzicami są Pogaj i Poinsencja II.
Uroczyste nadanie imion już 18 pażdziernika. Wtedy ich autorzy dostana nagrody.
W gołuchowskim ośrodku urodziło się już ponad 100 żubrów. Zagroda działa od 45 lat.
Można do niej zajrzeć codziennie.
W Polsce żyje dziś ponad 2400 żubrów, zdecydowana większość z nich w stadach wolnych.