Według radnego, wszyscy mieszkańcy powinni wiedzieć, w jakiej kondycji są miejskie finanse. Ta najlepsza nie jest, Obecnie zadłużenie Kalisza – z tytułu zaciągniętych pożyczek, kredytów i obligacji – wynosi ponad 260 milionów zł. To blisko 40% dochodów miasta w tym roku.
Pomysł licznika zadłużenia zgłoszono w budżecie obywatelskim, ale jakoś nie zyskał akceptacji.
– Na ostatnim posiedzeniu Komisji Rodziny, Zdrowia i Polityki Społecznej, która odbyła się 16 września 2020 r., zostały opiniowane projekty do budżetu obywatelskiego na 2021 rok – mówi Łukasz Włodarek. – Projekt, który wzbudził spore kontrowersje dotyczył zakupu licznika długu miasta Kalisza, który miałby zostać zainstalowany na terenie miasta, a tym samym informować mieszkańców o zadłużeniu Kalisza w czasie rzeczywistym. Projekt przepadł w głosowaniu, a w międzyczasie, jeden z członków komisji, złożył wniosek formalny o głosowanie projektu dotyczącego umieszczenia licznika zadłużenia na oficjalnej stronie internetowej miasta Kalisza. Argumentem przemawiającym za wdrożeniem powyższego rozwiązania, były - zdaniem radnego - niskie nakłady finansowe. Jednakże, wniosek formalny nie przeszedł w głosowaniu (5 głów za przy 5 głosach wstrzymujących się) – relacjonuje radny w interpelacji do prezydenta Kalisza.
Łukasz Włodarek chce, by informacja o zadłużeniu Kalisza była łatwo dostępna w internecie, na stronie miasta.
– Uprzejmie proszę Pana prezydenta o przychylne stanowisko w kwestii propozycji umieszczenia licznika zadłużenia miasta Kalisza na oficjalnej stronie internetowej miasta w zakładce BIP, tak aby kaliszanie mieli szybki dostęp do informacji dotyczącej kondycji finansowej miasta – dodaje radny.
Prezydent jak dotąd nie odpowiedział na propozycję radnego Włodarka.
Polecany artykuł: